Historia Szwajcarii w mikropigułce, czyli moje luźne notatki.

Szwajcaria jest krajem demokratycznym, co nie jest niczym specjalnie wyjątkowym - natomiast wyjątkowe jest to, że jest to jedyna na świecie demokracja bezpośrednia. 
 
Dawno, dawno temu tereny dzisiejszej Szwajcarii należały do cesarstwa niemiecko-rzymskiego. Wielu możnych bezustannie walczyło między sobą o władzę; wśród nich największe sukcesy odnosiła rodzina Habsburgów (tak, ich rodzinny zamek, z którego pochodzi cały ród, znajduje się na terenie dzisiejszej Szwajcarii, w kantonie Aargau). To, że Habsburgowie zyskiwali takie wpływy, nie podobało się mieszkańcom regionów Uri, Schwyz i Unterwalden (dzisiejsze kantony Ob- i Nidwalden). Zatem, w 1291, ich przedstawiciele spotkali się i zawarli umowę o wzajemnej pomocy i obronie. To fakty, legenda głosi natomiast, że spotkanie odbyło się na łące Ruetli (obok Jeziora Czterech Kantonów, niem. Vierwaldstaettersee) i że wówczas te 3 kantony złożyły sobie przysięgę. Znane jest to jako Ruetlischwur.
 
Jako że zawarty układ funkcjonował bardzo dobrze, wkrótce dołączyło do niego kolejnych 10 kantonów (m.in. Zurych). Dziś nazywamy to "starą konfederacją" (niem. "alte Eidgenossenschaft"). 
 
W roku 1798 francuski rząd rewolucyjny podbił Starą Konfederację. Jeśli dobrze pamiętam, udało się to dzięki technologicznej przewadze Francji. Szwajcarzy, choć doskonali żołnierze, stosowali sposób walki... demokratyczny (bez generała!), nie dysponowali też tak nowoczesną bronią jak Francuzi. 
 
Po podbiciu, Francuzi obwołali Starą Konfederację republiką helwecką. Konfederacja przestała istnieć. Państwo stało się jednym  organizmem, zarządzanym centralnie (stolicą było najpierw Aarau, potem Luzern i wreszcie Bern). Jak łatwo się domyślić, po wielu stuleciach równych praw i decyzyjności dla każdego kantonu, Szwajcarzy nie byli zadowoleni, że zrobiono z nich republikę. Na jej terenie wybuchały więc bezustanne rewolty, dopóki Napoleon nie poddał się w tej kwestii i nie ogłosił, że republika znów będzie konfederacją. (Francuzi rządzili do 1802 roku, więc raptem sześć lat).
 
W XIX stuleciu wybuchł konflikt między liberalnymi a konserwatywnymi kantonami  - tzw. wojna obywateli. Liberalne kantony zwyciężyły i w roku 1848 uchwalono nową konstytucję (niem. Verfassung). Szwajcaria stała się szwajcarską konfederacją. 
 
Od roku 1848 wiele się zmieniło - dzięki głosowaniom obywatelskim. Szwajcaria stała się bardziej centralistyczna niż ongiś. Państwo (niem. Bund) ma też więcej władzy niż kiedyś  - ongiś miały jej więcej kantony. Społeczeństwo wprowadziło również takie zmiany, by obywatele mieli większą władzę niż w 1848 roku (oraz np. benefity dla obywateli typu ubezpieczenia społeczne, które wprowadzono w XX wieku). 

Od 1815 roku Szwajcaria stała się natomiast krajem neutralnym. Oznacza to, że Szwajcaria nie wspiera żadnych stron w konfliktach - ale w razie bycia zaatakowaną, jej również nikt nie pomoże. 
 

 

 

   


Komentarze

  1. Tak na logikę, to nie powinien się obawiać ataków ten, kto jest neutralny. Nawiasem, jak pomyślę o tej pomocy, to przychodzą mi do głowy same złe rzeczy...
    A, przez weekend grzebałam w Waszych przepisach, bo pomagam komuś odwołać się od decyzji SUVA. Ciekawa przygoda, tłumaczyć pisma z francuskiego, którego nie znam, na niemiecki żeby w ogóle móc ruszyć z miejsca :D Byłam zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie sądzę, żeby Szwajcarii groził jakiś atak - choćby ze względu na to, ilu ludzi z całego świata trzyma tu swoje pieniądze.
      Co do tłumaczenia - rzeczywiście brzmi jak interesująca przygoda! Kiedyś, jeszcze w czasie drugich studiów, pracowałam jako tłumaczka - najgorsze tłumaczenie, jakie kiedykolwiek robiłam, było o technologii sprawdzania jakości betonu... do dziś pamiętam! Nigdy nic nie sprawiło mi takich trudności translatorskich :-D

      Usuń
  2. Taa, historia uczy, że pakty o nieagresji i wzajemnej pomocy bardzo często pięknie wyglądają na papierze. Z drugiej strony nie zawsze można sobie na ten luksus neutralności pozwolić. Ciekawy wpis. Mało wiem o Szwajcarii, jest dla mnie tak egzotyczna jak Hawaje :p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty